Cześć!
Jak po każdym biegu zapraszam na krótką relację z XXVIII Biegu Niepodległościowego który odbył się 11.11.2021 w Rudzie Śląskiej. Do dzieła!
Wstęp oraz kilka słów o organizacji
Jak co roku, w Rudzie Śląskiej miał miejsce Bieg Niepodległościowy. Celem imprezy było uczczenie 203. Rocznicy Odzyskania przez Polskę Niepodległości. Bieg był podzielony na trzy różne kategorie:
- marsz Nordic Walking
- bieg rekreacyjny na 4km
- bieg główny na 12 km
Start dwóch pierwszych kategorii (Nordic Walking oraz bieg rekreacyjny) odbył się godzinę wcześniej, niż biegu głównego na 12km. Jak co roku, impreza była zorganizowana w sposób bardzo dobry. Co prawda start nordic walking oraz biegu rekreacyjnego odbył się z dziesięciominutowym opóźnieniem, niemniej jednak nie winiłbym w tej sprawie organizatora, a raczej osoby które na ostatni moment, po wyznaczonej godzinie chciały odebrać jeszcze swój pakiet startowy. Trasa składała się z trzech pętli po 4km, oznaczona była w dobry sposób (choć oczywiście ja musiałem coś namieszać – ale o tym w dalszej części wpisu) a po każdej pętli biegacze mogli skorzystać z punktu odżywczego. Cała trasa przebiegała przez tereny parku / lasu w Rudzie Śląskiej, więc było to dość trudne bieganie. Dla mnie głównymi założeniami na ten bieg były:
- dobrze się bawić
- pobiec szybko ale bardzo równo, żeby na końcu nie cierpieć
- nie doznać żadnej kontuzji (trudna trasa, w większości przez park / las)
Start oraz pierwsze kilometry
Na starcie nie udało mi się ustawić z przodu i z powodu wąskiego odcinku na początku trasy straciłem kilkanaście sekund „truchtając” za biegaczami. Dopiero po pierwszym kilometrze mogłem sobie pozwolić na wyprzedzenie osób, które podążały innym założonym tempem. Po wyprzedzeniu wszystkich możliwych osób podążałem średnim tempem +/- 4.10 minut/km, ustawiając sobie dość dobry rytm biegu. Biegłem równo, dzięki czemu udało mi się jeszcze paru biegaczy na całej trasie wyprzedzić.
Dalsza część biegu oraz końcówka
Jak wspomniałem wcześniej, w założeniach na ten bieg było po prostu biec równo, co cały czas się udawało. Upatrzyłem sobie biegacza przede mną, do którego z każdym kilometrem nieznacznie się przybliżałem. No i niestety, na 9km trasy wraz z biegaczem który biegł kilka metrów przede mną pomyliliśmy trasę biegu. Po około dziesięciu sekundach biegu w złym kierunku biegacz zapytał mnie, czy na pewno dobrze biegniemy. Na co ja odparłem, że nie wiem. Usłyszeliśmy z oddali głos od innego biegacza, że biegniemy w złym kierunku. W związku z tą informacją oboje zawróciliśmy i wróciliśmy na właściwą ścieżkę trasy, tracąc łącznie jakieś trzydzieści sekund. Najgorsze jednak był fakt, że przez tą pomyłkę straciłem cały rytm biegu i już ostatnie kilometry biegło mi się dość ciężko i dwóch biegaczy na ostatnich kilometrach zdołało mnie wyprzedzić. Niestety, moja tragiczna orientacja w terenie dała efekt, choć i tak wolę takie niespodzianki, niż np. wstawić nogę do dziury przysypanej liśćmi, co miało miejsce na innych edycjach tego biegu. Ostatecznie na mecie zameldowałem się z czasem 00:50:42.
Podsumowanie
Mimo mojej pomyłki trasy, bawiłem się bardzo dobrze i bieg ten z pewnością zaliczę do udanych. Cieszę się, że udało mi się pobiec równo, nie spalając większości zasobów na początku biegu. Fajnie było uczcić Święto Niepodległości w aktywny sposób, śpiewając hymn Polski przed samym startem. Czapki z głów jeśli chodzi o organizację i szacunek dla głównego organizatora. Jeśli zdrowie pozwoli, za rok również chciałbym pobiec w tym biegu.
Oficjalny czas: 00:50:42
Miejsce OPEN: 19
Miejsce w kat. wiekowej: 8
Tempo: 4.13 min/km
Pozdrawiam serdecznie,
biegajacyprogramista.pl