Cześć!

     Dwa tygodnie temu pisałem o bieganiu na bieżni lekkoatletycznej zimą (aby przeczytać post, kliknij tutaj) i zaznaczałem, że w Polsce możemy zaobserwować pierwsze oznaki zimy. Myślę, że dzisiaj już śmiało możemy stwierdzić: zima zawitała do Polski. Ujemne temperatury towarzyszą już nie tylko nocą ale też za dnia a na chodnikach możemy poczuć się jak na lodowisku. Przechodząc do sedna tematu, wielu biegaczy traktuje okres zimowy jako okres przejściowy. Słowami biegacza: „coś tam potrenuje, jakoś przetrwam i poczekam aż się ociepli”. Nie marnujmy tego okresu!

Wyznacz sobie cele

     Są biegacze, którzy swoje cele i plany na nowy rok już dawno mają ustalone ale są też tacy, którzy robią to na ostatnią chwilę lub nie wyznaczają ich wcale. Zamiast traktować nadchodzących miesięcy jak typowy okres przejściowy, to usiądź i zadaj sobie trzy pytania:

• jak podsumuję ten rok biegowy?
• co chciałbym osiągnąć w przyszłym roku?
• co musiałbym poprawić, żeby osiągnąć wyznaczony cel/e?

Po odpowiedzi na te pytania i ustaleniu celu, czas na kolejny krok…

Zacznij pracować nad formą

     Jeśli pierwsze cele wyznaczyłeś sobie na pierwszą część roku, to najwyższy czas, żeby zacząć pracować nad swoją formą. Nie chodzi o to, żeby zacząć z wysokiego C, ale powoli przystosować swój organizm do obciążeń, budować pułap tlenowy i po prostu z tygodnia na tydzień stawać się coraz silniejszy. Tak naprawdę grudzień minie bardzo szybko (święta, nowy rok) i kiedy się ockniemy, będzie połowa stycznia lub styczeń będzie dobiegał końca. Pierwsze większe imprezy zaczynają się już nawet w połowie marca, więc od dzisiaj zostało nam 3-4 miesiące budowania formy. Moim zdaniem jest to wystarczająco, żeby wystrzelić z formą w dzień zawodów.

Uważaj na siebie

     Jak wspomniałem we wstępie, niektóre boczne (a nawet główne) chodniki przypominają lodowisko. Nic na siłę. Jeśli masz zaplanowany trening interwałowy lub szybki bieg a czujesz, że się ślizgasz to znak, żeby odpuścić trening. Złamanie nogi czy ręki może wiązać się z wielotygodniową rekonwalescencją a niewykonanie treningu wg założeń to nie koniec świata. Drugą sprawą jest odpowiedni ubiór. Jakiś czas temu pisałem o tym, jak najlepiej ubierać się podczas biegania jesienią (aby przeczytać post, kliknij tutaj) i polecam, by go przeczytać, bo dużo zasad tam opisanych sprowadza się również do biegania zimą. Pamiętajmy, że zły ubiór może przyczynić się do przeziębienia co wiąże się również z jakąś przerwą w treningach.

Podsumowanie

     Jak widać, okres zimowy nie musi wiązać się z totalnym przestojem biegowym i jedynie utrzymywaniem swojej formy. Jest to odpowiedni czas na wyznaczeniu sobie celu i zaczęciu odpowiednich treningów by ten cel osiągnąć. W kolejnym poście biegowym w sposób szczegółowy chciałbym opisać kwestię ubioru biegowego zimą. Miłego ustalania celów!